Uwielbiam jesień i lato, m.in. za bogactwo warzyw i owoców. Co prawda jedne się kończą, inne zaczynają, ale warto wykorzystać tę sezonowość tyle ile się da. Dlatego zagościł u mnie przepis na sałatkę z fetą i truskawkami w towarzystwie arbuza do zagryzania. Kolejna propozycja na ekspresowy lunchbox do pracy czy szkoły.
składniki (1 osoba)
- 50 g roszponki (u mnie z Biedronki – porcja na raz)
- 200 g truskawek
- 100 g sera typu feta
- 2 łyżki słonecznika
- krem z octem balsamicznym (ciemnym)
przygotowanie (10 minut)
Roszponkę wsypuję do pojemnika, truskawki myję, szypułkuję i kroję na pół. Ser tnę na kawałki. Słonecznik prażę na patelni na średnim ogniu. Wszystkie składniki mieszam ze sobą i polewam kremem z octem balsamicznym.
To kolejny bardzo prosty przepis na sałatkę z fetą i truskawkami. Zauważyłam, że w sałatkach mniej znaczy lepiej i coraz częściej się do tej zasady stosuję. Nie mówię oczywiście, że wieloskładnikowe zestawienia są niedobre. Od razu mogłabym wymienić kilka, jakie lubię, np. sałatką jarzynową, makaronową czy z zupek chińskich. Takie minimalistyczne wersje dają jednak możliwość przygotowania w zaledwie 10 – 15 minut i zabrania ze sobą do pracy. To jest ważne, kiedy nie ma się czasu na szykowanie bardziej złożonych posiłków. Do tego szybkiego lunchboxu zabrałam jeszcze bardzo soczystego arbuza i trochę zielonych winogron. Dzień bardzo owocowy!
Jedliście już wytrawne sałatki z truskawkami? Co o nich myślicie?
Pingback: Lincoln Georgis()
Pingback: Reba Fleurantin()